Co do materiały, nie jestem pewna, ale chyba jakaś dzianina ze strechem. Sukienka jest długa do kostek, na ramiączkach i odcinana pod biustem. Wyszła dość wąska, ale mnie to nie przeszkadza.
Haft wykonany jest sznureczkiem, w trzech odcieniach zielonej muliny. Na razie sięga wysokości kolana, ale może kiedyś dorobię coś więcej.
(PS. Wybaczcie jakoś zdjęć, ale gdzieś zgubiłam statyw, a poza tym muszę znaleźć lepiej oświetlne miejsce).
A na rozbudzenie wyobraźni, zapowiedź tego, nad czym właśnie pracuję. I mam nadzieję, że już niedługo uda mi się skończyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz