piątek, 31 maja 2013

Łucznik Ewa 2014

Dziś kilka słów o mojej nowej maszynie :)
Zdecydowałam się kupić w momencie, gdy stara maszyna mojej Teściowej zrobiła mi dziurę w sukience.
Nie, to nie jest tak, że raz nawaliła i zdecydowała się wymienić. To już nie był peirwszy raz, dlatego w ostatnim czasie coraz rzadziej cokolwiek szyłam.
Ale teraz mam porządną swoją, więc coraz chętniej coś szyję.








A teraz zabieram się za poduszko-maskotkę Dorę.


wtorek, 28 maja 2013

Tunika tęczowa

Powoli sobie coś tam dłubię, ale w końcu udało mi się zrobić porządek ze zdjęciami, więc w najbliższym czasie będzie nieco więcej :)


Ponieważ w ostatnim czasie (czyli po urodzeniu syna) polubiłam się z legginsami, trzeba uzupełniać zapasy tunik.
Oto i jedna z nich :)
Materiał kupiłam już jakiś czas temu, ale musiał w szufladzie dojrzeć :)
Powstała tunika i jeszcze na coś zostało :)

Nie jestem pewna, czy widać to na zdjęciach, ale jest odcinana pod biustem, z lekkimi rękawkami. Na żywo kolory są dużo żywsze.







wtorek, 21 maja 2013

Biała kamizelka z haftowaną personalizacją

Dziś pokaże Wam kamizelkę, którą jakiś czas temu uszyłam i dla mojego Synka. Zrobiona na wzór koszykarskiej koszulki (co wyszło w trakcie haftowania). Kamizelka uszyta na maszynie, potem haftowana ręcznie, także na szwach, by je wyróżnic.
Niestety nie widac tego na zdjęciach, ale zarówno przy nazwisku jak i imieniu, haft jest zrobiony w dwóch kolorach: czarnym (kolor główny) i czerwony (cieńszy cień).






A z innych tematów...
18. maj już za nami. Niestety nie udało mi się zdążyc z wyhaftowaniem obrazu. Nawet nie jestem jeszcze w połowie. I nie wiem, ile krzyżyków jest już zrobionych. Dokładniejsze podsumowanie zamieszczę w późniejszym terminie.
Ostatnio udało mi się za to posiedziec na maszynie, więc w niedługim czasie pojawi się znowu coś nowego z ubrań :) A tak poza tym zapomniałam Wam pochwalic się moją nową maszyną :) ale o tym w osobnym poście...
Pamiętacie torebkę robioną na drutach? Jedna częśc jest już gotowa. Została jeszcze jedna i ucho.
Od jakiegoś czasu bardzo chciałam też nauczyc się szydełkowac. I w końcu się za to zabrałam :) JUż mam nawet pomysł, co zrobię :)

Wiem, robię dużo rzeczy na raz, a mało kończę.
Ale taka po prostu jestem. Jeśli długo siedzą nad jedną rzeczą, tracę chęci i zaczynam robic to na siłę. A to nic przyjemnego...