A dzisiaj maskotki. A dokładnie wężowa rodzinka.
Każdy z nich ma niecały metr długości i wykonane są z polaru, wypełnienie watoliną.
Mój Syn lubi nimi straszyć ludzi :)
Robi się je dość szybko, tylko z wypełnianiem jest problem, bo ciężko rękę tak głęboko włożyć. Ale i na to znalazłam sposób, po prostu nie zszywam wszystkiego i zostawiam kilka dziur.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz